Fine Performance Sp. z o.o. - praktyki i staże - sprawdź opinię
- Strona domowa
- Firmy
- Fine Performance Sp. z o.o. - praktyki i staże - sprawdź opinię
Fine Performance Sp. z o.o.
Dodaj opinię
“
koszmar
Najgorsze praktyki życia, zdecydowanie nie polecam!!!
Dnia: 08-03-2016
Bezpłatny
Staż
Firma
“
nie polecam
W pełnia zgadzam się z negatywnymi opiniami na temat praktyk w tej firmie. Też na rozmowie kwalifikacyjnej powiedziano mi, że praktyki to w ostatni etap rekrutacji i że większość zespołu została zatrudniona po praktykach. Starałam się, byłam zaangażowana, dałam firmie wiele, mojego czasu, pracy, wysiłku, a w zamian, oprócz świstka że odbyłam praktyki nie dostałam nic. O copywritingu dowiedziałam się tyle, ile sama się nauczyłam, w moim dziale na etacie pracowały dwie osoby i nie miały czasu, żeby odpowiadać na pytania. W pracy źle się czułam, mimo że wszyscy byli w jednym pomieszczeniu, z praktykantami nikt nie rozmawiał, praktykanci tez ze sobą nie rozmawiali, pamiętam jak pracownicy głośno czytali CV osób aplikujących na praktyki i chamsko je komentowali i pamiętam jak cieszyli się że będzie ciasto jak ktoś kończył praktyki, to były chyba jedyne interakcje zespołu z praktykantami. Czułam się tam jak w obozie pracy ze strażnikami na wieżyczkach. Kiedy skończyłam praktyki, oczywiście nikt nawet nie napomknął o zatrudnieniu, mimo że na początku było to bardzo wyraźnie sugerowane, nie dowiedziałam się czemu nie spełniłam oczekiwań firmy, co zrobiłam źle, w czym byłam słaba. Zresztą wtedy sama już nie chciałam tam być i nie podnosiłam tematu. Najlepsze jest to, że w tym samym czasie miałam tez mieć praktyki w innej firmie (z branży pokrewnej moim studiom), ale nikt tam nie mówił o zatrudnieniu, wiec wybrałam FP, a później żałowałam, bo praktyki pewnie byłyby ciekawsze i nie straciłabym 2 miesięcy czasu.
. Tam nikt nie mówił .
Dnia: 01-09-2014
Bezpłatny
Staż
Firma
“
do du*y
Szukam pracy i znów znalazłem ofertę FP, ofertę praktyk. Stronka widzę monitorowana, copywriting eleganckie opinie wypisuje, ale nie plusujcie ich tak nachalnie, bo 20 kciuków w górę pod opinią jak to u was wspaniale może wzbudzić czyjeś podejrzenia ;-) Tak serio, to dobrze, że kilka osób napisało jak naprawdę jest w FP.
Tak jak napisał ktoś poniżej, organizacja firmy to patologia, ponad połowa składu to praktykanci którzy pracują za darmo, pracownicy nawet nie znają ich imion bo nie ma po co się uczyć (ogromna rotacja) a i tak do praktykantów się nie odzywają. Praktykant ma siedzieć cicho i wykonywać polecenia, praca jak na taśmie w fabryce, absolutnie najprostsze czynności nei wymagające szkolenia (tzn były szkolenia ściągane z internetu, po 15 minut co 2 tyg), zero samodzielności, inicjatywy, zero wsparcia, jak się pytało to odpowiedź była \"miałeś to na szkoleniu\". Właściciel bonzo-boy przyjeżdżający z Warszawy raz meisiacu, żeby poszpanować nowym super-smartfonem i popatrzeć na nowych niewolników, którzy na niego zarabiają. Atmosfera fatalna, przez cały czas czułem się jak kasjerka w realu, bo nawet w Biedronce podnieśli standardy.
Nikomu nie polecam, do du*y i strata czasu.
Dnia: 03-08-2014
Bezpłatny
Staż
Firma
“
Było OK
Witam. Obiecałem kiedyś (dosyć mętnie), że napiszę opinię o praktykach na tym portalu. Jeżeli czytają to pracownicy FP to Karol ich pozdrawia(tak ten ze smutną miną) :) Moim zdaniem wszyscy którzy pisali opinie skrajne mają nieco racji, ale tylko w wybranych elementach. Opiszę co myślę po kolei:
1. Ktoś tam płakał, że nie ma możliwości zatrudnienia - i słusznie, szanse na to są mikroskopijne ale z drugiej strony ile mieli by przyjąć osób? Każdego kto tam zawitał? W takim wypadku musieli by zmieniać biuro (na większe) co pół roku. Nie, nie moi drodzy to tak nie działa. Wiem, że boli Was wszechobecny brak pracy i z tego powodu bezsilność w starciu z życiem. Jednak sporo osób było zatrudnionych z praktyk. Na własne oczy widziałem jak raz pracownicy zrobili wyliczankę tych którzy zanim zaczęli pracować odbyli praktyki takie jak my. Wyszło ok 40% ówczesnego składu. Krótko przed moim przyjściem zatrudniono jedną całkiem kumatą dziewczynę o czym szefowa lb poinformowała mnie na rozmowie rekrutacyjnej, poinformowała mnie też, że z tego powodu w najbliższym czasie zatrudnienia nie będzie. Dlatego nie czułem się oszukany i wiedziałem na czym stoję (tj. że pracy raczej nie dostanę). Żeby dostać u nich robotę trzeba po prostu trafić na wakat albo nowo utworzone miejsce.
2. Szkolenia były, bynajmniej te potrzebne do wykonywania codziennych obowiązków. Jedno co mi się spodobało bardzo to szkolenie ostatnie, skupione na naszych wątpliwościach. Można było wtedy zaproponować temat i otrzymać wyczerpujące wyjaśnienie. To było spoko, lubię gdy ktoś tłumaczy mi łopatologicznie. Gdyby tego nie zrobili to bym zrugał ich za szkolenia ale tak jest ok.
3. Ktoś inny pierdział że szefowa link buildingu jest niezrównoważona. No to powiem szczerze musiał jej ten ktoś podpaść. Ja mimo niewyjściowego ryja i gburowatej natury nie miałem z nią problemów. Raz mnie opierdzieliła że się spóźniam (bo się spóźniałem i to notorycznie bo generalnie lubię mieć zegarek w dupie :P) i tyle. Jak coś chciałem, to miałem. Wystarczyło robić swoje i nie działać na nerwy ponad miarę czyli jak u każdego. I faktycznie lubi czekoladę, ale że od niej nie tyje? Jak ona to robi??
4. Podział na zgranych pracowników i zastraszonych praktykantów? Wiadomo, że na początku każdy nowy jest na tzw \"odstawce\". Ludzie z Wami nie rozmawiają bo Was zwyczajnie nie znają, muszą przywyknąć do nowej twarzy. Ja po mniej więcej 2 tygodniach czułem się już w miarę swobodnie. Teraz też jestem w nowej pracy i mam to samo ale nie ma się czym przejmować. Powoli zaczynam kontaktować się z ludźmi w moim dziale. Grają w CS więc mam dobry sposób żeby się wkupić :P (na początku nie będę ich gniótł jak robali, dam się parę razy zabić to mnie polubią :) )
5. Darmowe praktyki - bolączka wielu, ludzi, moja też. Za darmo to mogę w ryj dać. Czas to pieniądz i jeżeli poświęcamy go komuś to musimy mieć coś w zamian. Nie mogę wypowiadać się za kogoś, powiem za siebie. Uważam, że nie oddałem tego czasu za darmo. Zdobyłem pierwsze szlify w branży SEO no i dobrą pozycję do CV. Myślę że nawet miałem fart bo po dwóch tygodniach od momentu kiedy zacząłem szukać roboty w tej branży dostałem 3 oferty (zapewne dlatego że miałem te praktyki). I dziś mam pracę w konkurencji FP i pozdrawiam ich serdecznie :)
Dnia: 20-03-2014
Bezpłatny
Staż
Firma
“
Praktyka wartościowa i przydatna w przyszłości.
Chyba stwierdzenie lekko zszkowana czy zaskoczona nie jest wystarczającym określeniem mojej reakcji po przeczytaniu poniższych opinii o praktykach w Fine Performance. Spędziłam tam 4 tygodnie więc zdążyłam zapoznać z atmosferą itd tej firmy. Ukończyłam praktyki w bardzo miłym nastroju, przeszłam szkolenia, wiele się nauczyłam, a przede wszystkim zobaczyłam jak wygląda owa branża. Przedstawiając naprawdę obiektywną ocenę:
- pracownicy zawsze służyli pomocą i doświadczeniem
- oczywiście pozwalali sobie na krytykę ale to nic dziwnego, dzięki temu można się więcej nauczyć i wykonać zlecone polecenia lepiej
-szkolenia naprawdę się przydają, chyba że ktoś je po prostu olewa
- praca może i jest momentami żmudna ale nikt nie obiecywał ekscytujących przeżyć każdego dnia, taka jest specyfika tej branży i można chyba się spodziewać, że idąc na staż do BIURA będziemy spędzać dzień przed komputerem
I na koniec taki mały apel- LUDZIE, czy naprawdę myślicie, że po odbyciu miesięcznych, dwumiesięcznych czy dłuższych praktyk firma od razu wam zaproponuje pracę? Nie jest to nigdzie napisane, nikt wam tego nie obiecuje. Staż nie jest równy przyszłości w danym miejscu. Przede wszystkim zdobywacie doświadczenie i obycie, i według mnie jeżeli chodzi o Fine Performance- dosyć solidną pozycję w CV.
A, i nie jest prawdą, że nikt nie jest zatrudniany po odbyciu stażu. Sama widziałam praktykanta, który otrzymał propozycję pozostania w firmie na etat jako copywriter.
Pewnie zostane oceniona jako osoba z FP czy coś, w każdym razie tak nie jest, a powyższa opinia ma na celu ukazanie rąbka prawdy, bo firma nie zasłużyła sobie na tyle krytyki od zgorzkniałych praktykantów czepiających się każdego szczegółu i oczekujących nie wiadomo czego. Pozdrawiam i polecam!
Dnia: 09-12-2013
Bezpłatny
Staż
Firma
“
...wystawianie sobie opinii to żenadka jednak...
Raanyyy!!! Czemu tak bardzo boicie się krytyki?? Wróciłam na tę stronę specjalnie po to, żeby zobaczyć czy rozwija się jakaś dyskusja. Pierwsze dwie opinie widzę, że wystawione przez pracowników firmy, ostatnia też i to już w bardzo nachalny sposób. Nie wstyd Wam? Nie dość, że wyzyskujecie ludzi to nawet nie macie odwagi żeby napisać we własnym imieniu. Napiszcie teraz kolejną opinie w imieniu \"zadowolonego praktykanta\" który nie może się nachwalić jak mu było u Was dobrze, albo zdepozycjonujcie tę stronę żeby zniknęła w odmętach google. Dobrze że moja przygoda z FP się skończyła, nie chcę mieć z Wami nic wspólnego!!
Dnia: 20-11-2013
Bezpłatny
Staż
Firma
“
Wesołe praktyki w młodym zespole
W ciągu pięciu lat studiów odbyłam praktyki w kilku firmach. Jedną z nich było Fine Performance. Choć profil firmy nie wiązał się z kierunkiem podjętych przeze mnie studiów postanowiłam spróbować swoich sił. Już po kilku dniach byłam mile zaskoczona. Urzekła mnie atmosfera i luz pracowników i szefa. Podobało mi się to, że już w pierwszym tygodniu uczestniczyłam w normalnej pracy firmy. Nie kserowałam dokumentów, nie chodziłam na pocztę i nie wycierałam kurzu jak to miało miejsce w innych firmach. Robiłam dokładnie to samo co etatowi pracownicy działu copywritingu. Decydując się na bezpłatne praktyki nie miałam pretensji, że nie dostaję wynagrodzenia. Czułam się doceniana i lubiłam tam przychodzić. Skłamałabym nie mówiąc o tym, że niektóre obowiązki były żmudne i powtarzalne, ale przecież nie da się codziennie robić czegoś innego.
Nie dostałam zatrudnienia, ale zgłaszając się na praktyki nie szukałam etatu. Z rozmów z pracownikami wiem, że kilka osób w zespole zaczynało od praktyk, a później zaproponowano im pracę. Po praktykach można też współpracować z firmą jako freelancer.
Choć od zakończenia praktyk minęło kilka miesięcy do dziś mam kontakt z firmą.
Plusy: szkolenia, atmosfera, elastyczne godziny praktyk, zdobyta wiedza, fajna pozycja w CV
Minusy: powtarzalność zadań, temperatura w biurze
Dnia: 19-11-2013
Bezpłatny
Staż
Firma
“
Nie polecam, straciłam kilka tygodni.
Zgadzam się z poprzednią opinię, praktyki słabe. Nie skończyłam tych praktyk, bo uznałam je za stratę czasu. Dałam z siebie dużo i niewiele otrzymałam w zamian. Atmosfera w pracy nie za ciekawa, pracownicy byli raczej niekoleżeńscy, były bardzo wysokie wymagania, dużo pracy (robiliśmy tyle samo, co etatowi pracownicy, tylko że a darmo), o copywritingu dowiedziałam się tyle, czego nauczyłam się sama. Starałam się, bo mówiono że jest szansa zatrudnienia, ale z tego co się orientuję nie zatrudniono nikogo z praktykantów. Nie polecam praktyk w Fine Performance.
Dnia: 19-11-2013
Bezpłatny
Staż
Firma
“
Najgorsze praktyki Fine Performance Łódź
Jak przeczytalem powyzsze opinie to mnie zemdlilo, pozycjonowanie siebie w godzinach pracy??!! Rzygac sie chce. Dla mnie - najgorsze praktyki EVER. Polowa zespolu to bezplatni praktykanci pracujacy jak woly zeby sie wykazac, przez ponad rok bylo to pewnie kilkadziesiat osob, a nie przyjeto nikogo!! Spytajcie podczas rozmowy kwalifikacyjnej kto i kiedy byl ostatni raz zatrudniony, ja zaluje ze tego nie zrobilem. Te same ogloszenia o praktykach (oczywiscie z mozliwoscia zatrudnienia) od dobrych dwoch lat na roznych portalach, jesli faktycznie jest tak jak mi mowiono podczas rozmowy kwalifikacyjnej (moze 5 minut pogaduchy polegajacej glownie na niejasnym opisie obowiazkow, bo i tak brali wszystkich chetnych), ze praktyki to \"tak na prawde ostatni etap rekrutacji\", to slabi z nich rekruterzy. \"Szkolenia\" to prezentacje powerpointa trwajace po 10 minut, wiadomosci na poziomie wikipedii. Sama praca - wyzysk i harówka, nigdy i nigdzie nie czulem sie tak bardzo malutkim koleczkiem w maszynie. Praktykanci to murzyni od czarnej roboty, najnudniejsze prace na poziomie podstawowym. Najbardziej zalezalo mi na zdobyciu wiedzy i doswiadczenia w SEO/SEM, a nie dowiedzialem sie tam prawie niczego. Praktykant to ktos kto odwala robote, nikt wiecej. Zero inicjatywy, samodzielnosci, zero motywowania, pochwal. Fakt, ze praktykanci nie byli wykorzystywani do parzenia innym kawy, czy chodzenia na zakupy. Do tego swoj komputer i wlasne biurko. Jedyne plusy. Atmosfera fatalna, wyrazny podzial na dwie grupy - pracownicy zgrani, lubiacy sie, dowcipni i praktykanci, siedzacy cicho, na uboczu, smutni. Praktykant w fine performance jest jak pracownik w tesco, albo lidlu - nie usmiecha sie, daje z siebie wiecej niz wszystko, ciagle boi sie o posade. Wszyscy widzieli swoje postepy, a ze kazdy chcial wypasc jak najlepiej robila sie z tego niezla rywalizacja. Trudno polubic kolege praktykanta, z ktorym ciagle sie walczy o jak najlepsze wyniki. Duza czesc praktykantow odchodzila kiedy zorientowala sie o co chodzi, ja (niestety...) przez 2 miesiace wierzylem, ze wystarczy ze bede wydajny i pokaze jak bardzo mi zalezy i bede mial szanse na prace. Chyba zart!!! Aha - pewnie, ze mozna dostosowac godziny praktyk, podobno w biurze mozna nawet pracowac tylko 3 dni w tygodniu, ale pracy dostaje sie tyle samo. Czyli klikasz w domu po godzinach. Nie istnieje cos takiego jak \"dzien wolny\", czy \"choroba\", bo masz \"mozliwosc\" pracy zdalnej. Mozesz byc na pogrzebie babci, ale i tak musisz klikac na smartfonie. Do tego nieliczni, ktorzy wytrwali te dwa miesiace tradycyjnie funduja wszystkim darmowa wyzerke. Kupilem to ciasto tylko dlatego, ze myslalem ze dostane propozycje pracy. Niestety kopneli mnie jak wszystkich. Do tego warto jeszcze dodac niezrownowazona szefowa (link buildingu) ciagle wpitalajaca czekolade, z niekonczacym sie PMS-em (cale biuro czeka na jej okres, kiedy wreszcie go dostaje graja fafary, bo odpuszcza na kilka dni), o zerowych umiejetnosciach komunikacyjnych (potrafi wyslac maila do osoby siedzacej 2m dalej i ma pretensje, ze sie go nie przeczytalo od razu), wydajacej sprzeczne polecenia. Masakra. Koncze ten wpis, bo wszystko to zaczyna mi sie przypominac. Najgorsze praktyki Fine Performance Łódź !!!
Dnia: 16-10-2013
Bezpłatny
Staż
Firma
“
Praktyki dla lubiących kawę i stukanie w klawiaturę.
Atmosfera w biurze była bardzo przyjazna i swobodna. Zadania które wykonywałam mogłyby być ciekawsze, chociaż czasami pisanie precli czy innych tekstów bywało śmieszne. Głównie ze względu na dobór słów kluczowych. I potwierdzam, że kawę parzy się tylko sobie. Oferta szkoleń przyciągnęła mnie na te praktyki i nie zawiodła. Praktyki rozwinęły moja wiedzę na temat pozycjonowania i SEO copywritingu. Nie miałam problemu z dostosowaniem planu praktyk do zajęć na uczelni, więc czasami byłam w biurze 3-4 godziny a czasem planowe 8. Gdybym miała teraz wybierać to zapewne wybrałabym je jeszcze raz.
Dnia: 06-09-2013
Bezpłatny
Staż
Firma
Kategoria: Marketing, reklama i PR
Zatrudnienie w Polsce: brak danych
Praktyk/staży rocznie: brak danych
Zadania
Kariera
Szacunek
Opieka
Atmosfera pracy
Rozwój osobisty
To Twoja Firma? Kliknij tutaj, aby ją edytować