Nie tylko z ogłoszenia - czyli jak znaleźć praktykę?

Powszechne bazy ofert pracy dostępne dla wszystkich to nie jedyne źródło informacji na temat praktyk i staży. Jaką zatem mamy alternatywę? Co zrobić, aby zwiększyć pole manewru i tym samym szansę na znalezienie odpowiednich praktyk?

Poszukujemy praktyk, staży, pracy. Sumiennie przeczesujemy ogłoszenia zamieszczone na portalach internetowych, w gazetach lokalnych czy na stronach uczelni wyższych. Dogłębnie analizujemy każdą z ciekawszych ofert i sprawdzamy jej wiarygodność na baba2015.pl. Szlifujemy CV i dobieramy odpowiednie słowa do sporządzenia listu motywacyjnego… Nasuwa się jednak pytanie „czy wymienione bazy ogłoszeń to obowiązkowy punkt w drodze do wcielenia się w rolę praktykanta, stażysty lub objęcia posady marzeń?” Proforma odpowiadam - nie.

Alternatywa 1 - oko w oko z pracodawcą

Jednym ze sposobów poszukiwań praktyk jest metoda bezpośrednia, a więc wycieczki do potencjalnych pracodawców, przy okazji których stosujemy autoreklamę. Wielu przedsiębiorców nie widzi potrzeby ani ewentualnych profitów wynikających z powiększenia zespołu pracowników. Sęk w tym, iż nierzadko się mylą. Zaoferujmy coś, co może dać im wymierne korzyści, a kariera w danej firmie stoi otworem. Niekiedy wystarczy udowodnić, że podjęcie rękawic nic nie kosztuje, a nuż na tym przedsiębiorca zyska. Mocnym argumentem jest brak konieczności wynagradzania praktykanta bądź stażysty z firmowej kasy (bezpłatne praktyki, staże opłacane przez Urząd Pracy). „Chce pan/i pracować dla mnie za darmo? Proszę bardzo.” I karuzela rusza. Mamy czas i możliwość udowodnienia swojej wartości. To, czy staniemy się ważnym ogniwem firmy, z którego nie powinno się rezygnować zależy już tylko od nas. Jeśli nie uda się przekonać pracodawcy- nie ma tragedii, czas nie został zmarnowany. Zawsze pozostaje „pamiątka” po praktykach lub stażu w postaci stosownego wpisu do CV, referencji oraz nabytego doświadczenia.

Alternatywa 2 - inwigilacja pracodawcy

Stosunkowo wiele przedsiębiorstw na rynku prowadzi rekrutacje nieco w ukryciu. Nie korzystają z masowo przeglądanych portali z ogłoszeniami o pracę ani z usług mediów. Aby dotrzeć do oferty pracy potencjalni praktykanci i stażyści muszą na przykład wejść na firmową stronę internetową, gdyż jest to jedyne źródło informacji w tym temacie. Dzięki temu pracodawca ma pewność, że każdy kto dotarł do rekrutacji jest rzeczywiście zainteresowany posadą w owym przedsiębiorstwie. Strategię taką przyjęło wiele firm. Warto zatem czasem zerknąć na strony firm, z którymi chcielibyśmy współpracować.

Alternatywa 3 - networking

… czyli budowanie sieci kontaktów za pomocą ciągłych relacji. Metoda oczywista, znana od zarania dziejów. Wraz ze wzrostem ilości znajomych oraz częstotliwości spotkań i rozmów, towarzyskich lub nie, powiększa się sieć kontaktów. To z kolei ułatwia dostęp do newsów, informacji z pierwszej ręki, które niejednokrotnie okazują się bardzo przydatne. Choć żyjemy w różnych środowiskach każdy z nas przebywa w (praktycznie ciągłym) otoczeniu innych ludzi. Sztuka networkingu polega na tym, aby owe codzienne doświadczenia umieć wykorzystać.

Oczywiście powyższy tekst nie ma na celu zniechęcić czy odradzić korzystania z usług „masówek”. Polecamy przegląd prasy lokalnej,  odwiedziny stron uczelnianych czy korzystanie z usług portali najeżonych ofertami praktyk i staży, których w sieci nie brakuje. Jeśli jednak nie znajdziemy nic dla siebie z pomocą w/w ogłoszeń pamiętajmy, że mamy alternatywę.

P.S. Niezależnie od tego w jaki sposób wyszukacie praktyki lub staż nie zapomnijcie o podzieleniu się z nami informacjami na ich temat :)

Michał